niedziela, 4 maja 2014

25.04.2014 ZZA KULIS, CZYLI DRUGIE WARSZTATY ZBIERANIA OPOWIEŚCI GRUPY JEŻYCKIEJ

Życie jest jak scena, na której rozgrywają się rozmaite historie. Los pisze przeróżne scenariusze. Jesteśmy aktorami w teatrze codzienności. Co gramy? W co gramy? Naszych ról uczymy się empirycznie - przez doświadczenie. Jedne przychodzą nam prościej, do innych przygotowujemy się wiele lat. Wcielmy się w różne postaci - jesteśmy dziećmi, rodzicami, dziadkami, uczniami, pracownikami, emerytami.  Najtrudniejsze są premiery...  Czasem bywa komicznie, innym razem tragicznie czy dramatycznie. Niekiedy brak nam wskazówek - didaskaliów i suflera, który podpowiedziałby co i jak zrobić... 



Miejscem drugiego spotkania w ramach cyklu „Zbierania Opowieści” był, dla Grupy Jeżyckiej, poznański Teatr Nowy. Kameralny nastrój wnętrza Starej Sali Prób zainspirował uczestników projektu do interdyscyplinarnych działań, celem których miało być pozyskanie interesujących historii o sobie nawzajem, w kontekście Jeżyc oczywiście:) Najciekawsze, bo najbardziej poruszające, były te indywidualne, osobiste, które częstokroć przypominały fabułę książki, czy treść niebanalnego scenariusza...




Punktem wyjścia do piątkowych działań były jeżyckie kalambury. Gra zespołowa,  której reguły polegały na odgadywaniu związanych z Jeżycami, a symbolizowanych sumarycznymi rysunkami, haseł,  dodała nam zapału do kolejnych wyzwań. Następne zadanie realizowaliśmy w parach – najczęściej złożonych  z reprezentantów odmiennych grup wiekowych. Każdy z nas miał się w cielić w rolę reportera i przeprowadzić wyczerpujący wywiad z lokalsowym partnerem. Uczestnicy przedsięwzięcia mogli sie posiłkować, przygotowanym przez animatorki, zbiorem wskazówek i pomocniczych pytań. Działanie to miało kontynuację w postaci plastycznych kolaży, z których każdy ilustrował opowiedziane przez kooperanta  historie. 



Co czeka jeżyckich Lokalsów na kolejnym spotkaniu? W kogo przyjdzie im się wcielić? To na razie niespodzianka.  Jedno jest pewne – nie zostaną aktorami jednej roli...

  




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz